Policjanci drogówki apelują o zachowanie szczególnej ostrożności na drodze. W związku z opadami deszczu kierowcy powinni zdjąć nogę z gazu. Śliska nawierzchnia może zaskoczyć. Uczmy się na błędach już popełnionych. Dziś o szczęściu w nieszczęściu może mówić kierowca volvo, które wypadło z jezdni, koziołkowało i zatrzymało się między drzewami.
Dziś po godzinie 7.00 na DK 40 (wysokość Rudzińca) kierujący samochodem osobowym marki Volvo, jadąc od strony Pyskowic w kierunku Ujazdu, na bardzo niebezpiecznym i zdradliwym zakręcie w prawo, w czasie obfitych opadów deszczu, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad samochodem i wpadł w poślizg. Auto zjechało na przeciwną stronę jezdni, dalej – z nasypu, przekoziołkowało i wpadło pomiędzy drzewa, zatrzymując się na kolejnym nasypie. Kierujący nie odniósł żadnych obrażeń, natomiast pojazd nadaje się tylko na złom. Jak stwierdził sam kierowca, miał szczęście, że nikt nie jechał z naprzeciwka. Dzięki zapiętym pasom i poduszkom powietrznym gliwiczaninowi nic się nie stało. Policjanci ukarali go mandatem karnym. Wrak pojazdu został zabrany przez lawetę pomocy drogowej.
Apelujemy o rozsądek na drodze i dostosowanie prędkości do panujących warunków atmosferycznych.