Pamięci ofiar Tragedii Górnośląskiej
- To była zbrodnia dokonana na kilkudziesięciu tysiącach Ślązaków. Nie możemy zapomnieć o ich dramacie, dlatego pamięć o tych wydarzeniach musimy przekazać młodzieży – mówił starosta gliwicki Waldemar Dombek pod pomnikiem Gliwiczanom Ofiar Wojen i Totalitaryzmów przy Parku Chopina w Gliwicach, gdzie w niedzielę 19 stycznia rozpoczęły się obchody 75 rocznicy Tragedii Górnośląskiej 1945 Ziemi Gliwickiej.

Pod pomnikiem spotkały się rodziny osób, które dotknęła Tragedia, przedstawiciele organizacji, mniejszości niemieckiej, samorządowcy. Ekumeniczną modlitwę poprowadził ks. Robert Chudoba, a dramat sprzed lat przypomnieli m.in. Ingemar Klos i Tomasz Włoczyk ze Społecznego Komitetu Obchodów Tragedii Górnośląskiej 1945 Ziemi Gliwickiej. - To był okrutny czas, gdy ucierpieli Ślązacy i śląscy Niemcy, wywiezieni na Sybir do morderczej pracy. Wielu z nich nie wróciło – mówili.

Uroczystą chwilą było złożenie kwiatów i zniczy po pomnikiem. Znicze zapłonęły także przy ul. Rybnickiej, gdzie zastrzelonych zostało ponad stu Ślązaków podążających do pracy. Zapalono je również na cmentarzu żołnierzy radzieckich – jako symbol przebaczenia.

Następnie w Katedrze Gliwickiej pod przewodnictwem ks. bpa Jana Wieczorka odprawiona została msza św. w intencji Ofiar Tragedii Górnośląskiej 1945 Ziemi Gliwickiej. Po mszy w Centrum Edukacyjnym im. św. Jana Pawła II była okazja, by poznać blizej te tragiczne dni na Śląsku.  Dr Bogusław Tracz wygłosił wykład „Wkroczenie Armii Czerwonej do Gliwic 1945 r.”, a jego cennym uzupełnieniem była projekcja reportażu Dawida Smolarza „Gleiwitz – ostatnie dni”. Uroczystości zakończył koncert muzyki poważnej w wykonaniu kwartetu „Altra Volta”.

Tragedia Górnośląska obejmuje okres kilku lat od stycznia 1945 r. W owym czasie Górnoślązacy doznali szczególnego okrucieństwa ze strony armii sowieckiej oraz władz radzieckich, a następnie polskiej władzy ludowej. Przez lata o tych wydarzeniach nie można było mówić. Dopiero na początku lat 90. ubiegłego wieku w środowiskach Ślązaków i śląskich Niemców ukształtowała się nazwa „Tragedia Górnośląska 1945”. Po latach milczenia zaczęto wydobywać z mroków historii tragiczne wydarzenia.

Wkroczeniu Armii Radzieckiej towarzyszyła fala mordów, gwałtów, grabieży i wywózek dziesiątek tysięcy Ślązaków do katorżniczej pracy w kopalniach i w obozach na Syberii. Znaczna część internowanych nigdy nie powróciła. Ofiary sowieckich represji zmarły z powodu chorób, wycieńczenia albo zostały zamordowane. Nowa Polska Władza Ludowa umieściła dziesiątki tysięcy Ślązaków i śląskich Niemców w obozach koncentracyjnych pod pretekstem ich współpracy z nazistami, co w przeważającej części było niezgodne z prawdą.

Setki tysięcy Ślązaków zostało poddanych także brutalnej weryfikacji narodowościowej. Setki tysięcy Ślązaków i śląskich Niemców, zostało zmuszonych od wyjazdu za Odrę. Ci, którzy pozostali w Ojczyźnie, swoim Heimacie, byli szykanowani w miejscach pracy, szkołach i urzędach. Ze szczególnym brakiem tolerancji spotkało się posługiwanie się w szkołach godką  śląską, a w miejscach publicznych – językiem  niemieckim. Powszechnym procederem była przymusowa zmiana nazwisk i imion na polskobrzmiące.  Te i wiele innych krzywd, których doznali Ślązacy i śląscy Niemcy, pozostawiło w nich głębokie rany, które trudno do dziś zagoić.

- Dlatego zwracamy się do wszystkich ludzi dobrej woli o poszanowanie i wspieranie pamięci tamtych czasów. Wierzymy w znalezienie dróg pojednania między wszystkimi mieszkańcami Górnego Śląska – podkreślają organizatorzy uroczystości ze Społecznego Komitetu Obchodów Tragedii Górnośląskiej 1945 Ziemi Gliwickiej.

Obchody 75 rocznicy Tragedii Górnośląskiej 1945 Ziemi Gliwickiej patronatem honorowym objęli Starosta Gliwicki oraz Prezydent Miasta Gliwice.