Władze Gliwic porozumiały się ze Spółką Restrukturyzacji Kopalń w sprawie działań zmierzających do uregulowania spraw własnościowych pokopalnianych nieruchomości. Chodzi w pierwszej kolejności o budynki mieszkalne, a wiele wskazuje na to, że wieloletnie starania miasta mogą w końcu znaleźć szczęśliwy finał, na który czekają najemcy. Jest też szansa na zagospodarowanie nieruchomości przy ul. Żeromskiego w Sośnicy, na której od kilkudziesięciu lat stoi „skorupa” – niedokończony budynek wielorodzinny.
O uporządkowanie spraw własności pokopalnianych nieruchomości o szczególnym znaczeniu dla lokalnej społeczności Gliwice zabiegają od kilkunastu lat. Wśród nich są m.in. nieruchomości, na których znajdują się domy jednorodzinne i wielorodzinne. Kłopot mają m.in. niektórzy lokatorzy pokopalnianych budynków z ul. Górników i Klonowej w Ligocie Zabrskiej, którzy nie mogą wykupić swoich domów i działek od państwowej Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK), a mogliby to zrobić z wysoką bonifikatą. Na przeszkodzie stoi fakt, że działki „pod budynkami” są, obrazowo mówiąc, poszatkowane – jedne fragmenty należą do SRK, a inne do miasta.
Nieruchomości to nie wszystko. Liczą się kwestie społeczne
W dużym skrócie rzecz ujmując, kiedyś te fragmenty działek, które są obecnie miejskie, były własnością Skarbu Państwa. Kopalnia nie posiadała dokumentów pozwalających na ich pozyskanie, więc z mocy prawa – stały się własnością gminy. Ich komunalizacja nie była jednak ani szybka, ani prosta.
– Przykładowo działki przy ul. Górników stały się własnością gminy na podstawie decyzji komunalizacyjnej Wojewody Śląskiego z maja 2014 roku. Od powyższej decyzji Kompania Węglowa S.A. złożyła jednak odwołanie do Krajowej Komisji Uwłaszczeniowej, co spowodowało, że Gmina Gliwice została ujawniona w księdze wieczystej dopiero rok później, pod koniec września 2015 roku, w oparciu o decyzję KKU podtrzymującą decyzję komunalizacyjną. Na tym nie skończyły się zmagania dotyczące stanu prawnego nieruchomości. Orzeczenie Krajowej Komisji Uwłaszczeniowej zostało bowiem zaskarżone przez Kompanię do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Ten pod koniec stycznia 2016 roku oddalił skargę Kompanii, która następnie złożyła skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. W maju 2018 roku skarga kasacyjna Kompanii, której następcą prawnym jest Spółka Restrukturyzacji Kopalń, została oddalona. Wyrok ten zakończył procedurę odwoławczą, nie przysługuje już bowiem od niego żaden środek zaskarżenia – relacjonuje Michał Drabik, p.o. naczelnika Wydziału Gospodarki Nieruchomościami UM w Gliwicach.
Odpowiadając na oczekiwania gliwickich lokatorów, miasto proponowało spółkom węglowym różne rozwiązania mające na celu pozyskanie przez nie nieruchomości i uporządkowanie stanu prawnego.
– Spotykałam się wcześniej z przedstawicielami najemców, ich rodzinami, które prosiły prezydenta Gliwic o pomoc. Omawialiśmy różne rozwiązania. Ta sytuacja dotyczy dawnych pracowników kopalni, którzy partycypowali w kosztach budowy, przez lata przeprowadzali remonty. Bardzo chcieliśmy ich wesprzeć, dlatego przez wiele lat usilnie zabiegaliśmy o załatwienie tej ważnej dla nich sprawy – podkreśla Aleksandra Wysocka, zastępczyni prezydenta Gliwic odpowiedzialna za gospodarowanie miejskimi nieruchomościami.
Przypomnijmy, że miasto szybko zdecydowało, że przekaże swoją część działek w zamian za inne pokopalniane grunty w Gliwicach i tym samym rozwiąże problemy najemców, dla których droga do wykupu nieruchomości z należną bonifikatą będzie otwarta. Niestety, pomimo deklaracji o zgodzie na takie działanie, najpierw ze strony Kompanii Węglowej, potem SRK, do ujednolicenia stanu prawnego działek nie dochodziło. Gliwice wciąż ponawiały prośby i przedstawiały różne propozycje gruntów na zamianę – także za niektóre inne ważne dla mieszkańców i rozwoju miasta nieruchomości pokopalniane. Miasto płaciło za kolejne wyceny, wysyłało kolejne pisma, a postępu nie było widać.
Tymczasem SRK sprzedało w drodze licytacji np. teren boiska przy ul. Dzionkarzy, o który także zabiegały Gliwice. Nie doszła też do skutku zamiana gruntów w celu pozyskania części terenu ze stawem Szuwarek w Łabędach, ale miastu udało się go kupić, ponieważ chce, aby to miejsce stało się atrakcyjnym terenem rekreacyjnym dla mieszkańców dzielnicy.
Gliwice są otwarte na współpracę z różnymi środowiskami
– Przełom nastąpił niedawno, wraz z objęciem sterów SRK przez nowego prezesa, dra inż. Janusza Smoliło. Wiele wskazuje na to, że tym razem uda się pomyślnie dokończyć sprawę wszystkich nieruchomości mieszkaniowych i niedługo lokatorzy pokopalnianych domów odetchną z ulgą. Działania nabierają tempa. W spotkaniu z SRK uczestniczył wraz ze mną gliwicki poseł Jarosław Gonciarz, który także deklaruje pomoc. Zgodna współpraca wielu środowisk w działaniach na rzecz miasta i naszych mieszkańców daje szanse na lepsze efekty – podkreśla wiceprezydent Aleksandra Wysocka.
Miasto już robi dalsze kroki. Na ostatniej sesji miejscy radni podjęli uchwałę umożliwiającą zamianę należących do miasta fragmentów terenu pokopalnianych nieruchomości mieszkaniowych na grunty należące do SRK. Chodzi o wspomniane wcześniej nieruchomości przy ul. Górników i Klonowej, ale także działki, na których stoją budynki wielorodzinne przy ul. Jedności w Sośnicy i budynek przy ul. Górnych Wałów w Śródmieściu.
Gliwice chcą od SRK pozyskać w zamian – po relatywnie niewielkiej dopłacie – pojedyncze, małe działki, znajdujące się przy gruntach miejskich, aby móc dysponować całością tych terenów z korzyścią dla mieszkańców. Dzięki planowanej transakcji powstanie kompleks działek przy ul. Wschodniej, dojdzie też do zniesienia współwłasności jednej nieruchomości i pozyskania kolejnej przy ul. Korczoka. Powstaną więc tereny, które można przeznaczyć pod inwestycje czy budownictwo mieszkaniowe. Poza tym miasto zamierza także uregulować stan własności terenu rekreacyjnego z boiskiem przy ul. Sikorskiego (na granicy z Zabrzem) i zespołu garaży przy ul. Pocztowej.
Wiele spraw ważnych dla miasta czeka jeszcze na rozwiązanie
– W uzgodnieniu z SRK ponownie zinwentaryzowaliśmy wszystkie sprawy dotyczące nieruchomości pokopalnianych w Gliwicach, które należą do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Mamy konkretne plany co do niektórych nieruchomości. Chcemy nadal o tym rozmawiać i podejmować następne decyzje, uwzględniając potrzeby miasta, ale i oczekiwania SRK. Jesteśmy otwarci na współdziałanie, które może być przecież korzystne dla obu stron. Jest m.in. realna szansa na pozyskanie od SRK nieruchomości w Sośnicy przy ul. Żeromskiego, na której od dziesiątków lat straszy niedokończony, kilkukondygnacyjny i niezabezpieczony budynek mieszkaniowy. Mamy zamiar przeznaczyć ten teren pod budownictwo komunalne i pozyskać na ten cel dofinansowanie zewnętrzne – mówi zastępczyni prezydenta.
Wygląda to optymistycznie. Czekamy teraz na działania Spółki Restrukturyzacji Kopalń.