zebrak

Pogoda nas nie rozpieszcza, mamy chłodną jesień a mimo to aura nie zniechęca osób do żebractwa. Statystyczny żebrzący w Gliwicach nie jest osobą bezdomną, posiada również środki na swoje utrzymanie. Żebractwo to świetny interes. Tylko w tym miesiącu ukarano 4 osoby, które żebrały w miejscu publicznym, a od początku roku nasi funkcjonariusze podjęli aż 43 interwencje w stosunku do takich osób. Pamiętajmy, że nie wolno pozostawać obojętnym na ludzkie tragedie, ale miejmy na uwadze, że ofiarowane pieniądze niekoniecznie spożytkowane będą na zaspokojenie podstawowych potrzeb niezbędnych do życia. W niektórych przypadkach pieniądze zostają wydane na alkohol i wyroby tytoniowe. Żebracy, są często osobami, które wzbudzają nasze współczucie i litość, często udając kalectwo. Wiele osób żebrzących nie chce zerwać z tym zajęciem, ponieważ jest ono dochodowe i nie wymaga dużego wysiłku. Pamiętajmy, że do pomocy bezdomnym i biednym są wyznaczone odpowiednie instytucje. Problem najczęściej polega na tym, że w niektórych miejscach, tj. noclegownie, warunkiem udzielenia pomocy jest trzeźwość. A z tym niestety bywa różnie.

Zgodnie z art. 58 kodeksu wykroczeń kto, mając środki egzystencji lub będąc zdolny do pracy, żebrze w miejscu publicznym, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1,5 tys. złotych albo karze nagany, a kto żebrze w miejscu publicznym w sposób natarczywy lub oszukańczy, podlega karze aresztu albo ograniczenia wolności.