dziadek

7.11.2017 r. nasz dyżurny otrzymał nietypowe zgłoszenie, że przy ulicy Brzozowej w jednym z okien stoi mężczyzna, który dziwnie się zachowuje. Na miejsce został skierowany patrol, który potwierdził, iż starszy mężczyzna przez otwarte okno próbuje się wydostać na zewnątrz. Na widok patrolu zaczął krzyczeć, że ktoś go przetrzymuje wbrew jego woli, a sam jest lokatorem innego mieszkania. Na miejsce wezwano straż pożarną, karetkę pogotowia, oraz patrol policji. Po uspokojeniu osoby, patrol ustalił, że mężczyzna jest zameldowany właśnie w tym mieszkaniu. 87-latek na prośbę strażników przeszukał kieszenie spodni, w których znalazł klucze od tego mieszkania. Funkcjonariusze weszli do lokalu, zabezpieczyli okno i zaopiekowali się zdezorientowanym Panem. Mężczyzna oświadczył, że ma dwie córki co ułatwiło dyżurnemu ustalenie członków rodziny i miejsca ich pobytu. Po przyjeździe na miejsce wezwanych służb, dotarł także zięć staruszka, który przejął nad nim opiekę.

Dziękujemy osobie zgłaszającej dzięki której podjęliśmy szybkie działania, które zapobiegły tragedii.