Wczorajsza doba oraz poprzedzające ją godziny minęły wyjątkowo spokojnie. Nad bezpieczeństwem osób i mienia czuwali policjanci. Obyło się bez poważnych wydarzeń, a kibice w zdecydowanej większości okazywali swoją radość w sposób godny i nienaruszający prawa. Od piątkowego popołudnia do niedzielnej nocy w rejonie odnotowano tylko dziewięć zdarzeń o charakterze przestępstw. Pięć osób zatrzymanych na drogach to nietrzeźwi kierowcy.



W czasie weekendu było mniej kolizji drogowych niż zwykle (tylko 13), doszło do jednego wypadku – w sobotę, 18 maja przed godziną 11.00 na ul. Kozielskiej w Sierakowicach. Obrażeń doznała 45-letnia rowerzystka, na szczęście niezagrażających jej życiu. Kierujący autobusem 60-latek nie zachował należytej ostrożności w trakcie wyprzedzania, wówczas najechał na poruszającą się w tym samym kierunku gliwiczankę. Kobieta ma złamaną rękę. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.
Rekordzistą wśród nietrzeźwych kierujących okazał się tym razem 30-letni obywatel Ukrainy jadący samochodem marki Renault (przebywający czasowo w Gliwicach), który 18 maja ok. godz. 1.00 został zatrzymany przez policyjny patrol na ul. Wyszyńskiego. Miał we krwi 2,2 promila alkoholu.
Z kolei wczorajsza feta po meczu piłkarskim oraz interwencje związane przede wszystkim z zakłóceniem ciszy nocnej zakończyły się dziś przed godz. 4.00 nad ranem.

  • Padający deszcz. Policjant stoi na skrzyżowaniu, przejeżdża też radiowóz na "kogutach"