O tym, że w internecie grasują przestępcy, niby wie każdy. Policja, realizując jedno z ustawowych zadań, przestrzega i informuje o konkretnych przypadkach. Jenak cały czas kolejni mieszkańcy naszego rejonu padają ofiarami oszustów. Gliwiczanka na prośbę swojej znajomej z najpopularniejszego obecnie portalu społecznościowego wygenerowała i przekazała kod BLIK. Jak się domyślamy, straciła niemałą sumę.

Wczoraj w II komisariacie przyjęto zgłoszenie od 35-letniej kobiety, która padła ofiarą takiego oszustwa. W pewnym momencie na portalu społecznościowym odezwała się do niej koleżanka z prośbą o pilną pożyczkę. W tym celu potrzebny był jej kod BLIK. Gliwiczanka bez chwili namysłu potwierdziła płatność w aplikacji, a z jej konta pobrano 1000 złotych. Niestety, okazało się, że to nie koleżanka się z nią kontaktowała, a oszust, który włamał się na konto i podszywał się pod nią w rozmowie. Rozwiewamy wątpliwości, to nie jedyny przypadek w ostatnich dniach!

Czy można takiego oszustwa uniknąć? Tak! Jednak każdy z użytkowników mobilnych aplikacji bankowych musi odpowiednio wcześnie przemyśleć opisaną sytuację i odpowiedzieć sobie na pytanie, co zrobi, gdy ktoś znajomy poprosi o pożyczkę i kod BLIK? Ostrzegamy! Dwa razy sprawdzajmy, czy osoba, która prosi o kod, jest tą, za którą się podaje. Podwójna weryfikacja w postaci szybkiego kontaktu telefonicznego może nam oszczędzić stresu związanego ze stratą pieniędzy.
Opisaną, jak i innymi podobnymi sprawami zajmują się już gliwiccy policjanci. 

  • Telefon typu smartfon a na ekranie 6 cyfrowy kod blik.