33-letni kierowca zestawu z 40-tonowym ładunkiem prawdopodobnie na chwilę zasnął za kierownicą. Ta chwila wystarczyła, aby doszło do „złożenia zestawu” i wypadnięcia naczepy poza jezdnię. Droga została zablokowana. Na szczęście nie doszło do wypadku, nikt nie ucierpiał.
Na miejsce przyjechali powiadomieni przez kierowców policjanci i ustalili, że kierujący jest… nietrzeźwy – wydmuchał 0,9 promila. Mieszkaniec podkarpackiego tłumaczył, że ok. 3.00 w nocy, podczas przerwy, nie mógł spać, więc... pił alkohol. Swoim skrajnie nieodpowiedzialnym zachowaniem zawodowy kierowca pozbawił się pracy – policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Droga będzie nieprzejezdna do czasu przyjazdu dźwigu.
