Zignorowali sądowe zakazy - policja w Gliwicach doprowadziła ich przed sąd i zapadły surowe wyroki

Policjanci z garnizonu gliwickiego natychmiast doprowadzili do sądu kierujących, którzy wbrew zakazom wsiadali za kierownicę. Akcje zakończyły się zatrzymaniami i szybkimi rozprawami w trybie przyspieszonym. Służby podkreślają brak tolerancji dla łamania orzeczeń sądowych.
Policjanci odnotowali ostatnio dwa przypadki zatrzymań kierujących, którzy prowadzili pojazd mimo obowiązujących sądowych zakazów - przykłady pochodzą z Knurowa i z Gliwic. Funkcjonariusze reagowali natychmiast i kierowali sprawy do sądu w trybie przyspieszonym.
W jednym ze zdarzeń policjanci zatrzymali 46-latka, u którego ustalono dwa sądowe zakazy prowadzenia pojazdów. Mężczyzna został doprowadzony do sądu w trybie przyspieszonym. Sąd orzekł wobec niego - 4 lata zakazu prowadzenia pojazdów, 9 tys. zł grzywny oraz 5 tys. zł świadczenia pieniężnego.
Drugie zdarzenie dotyczyło 45-letniego mieszkańca Gliwic. Policjanci z gliwickiej drogówki stwierdzili, że mężczyzna kierował pojazdem mimo dwóch obowiązujących zakazów i był nietrzeźwy. Sprawa trafiła do sądu przyspieszonego. Mężczyzna został skazany na 6 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności oraz na dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Komenda przypomina, że w najpoważniejszych sytuacjach policja korzysta z - tryb przyspieszony - który pozwala doprowadzić zatrzymanego przed sąd w ciągu 48 godzin. Według policji szybkie procedowanie ma na celu natychmiastowe pociągnięcie sprawców do odpowiedzialności i poprawę bezpieczeństwa na drogach.
Policjanci podkreślają, że osoby łamiące sądowe zakazy muszą liczyć się z natychmiastową reakcją służb i surowymi konsekwencjami orzecznymi.
na podstawie: Policja Gliwice.
Autor: krystian

