Do gliwickiej policji trafiło zawiadomienie od 50-letniego gliwiczanina oszukanego w internecie. Stało się to przy sprzedaży… wirtualnego noża. Mężczyzna poniósł stratę w wysokości 600 zł. Zawiadomił, że na portalu aukcyjnym wystawił do sprzedaży wirtualny nóż do gry. Został on zakupiony przez osobę, której zależało na czasie i która e-mailem przesłała potwierdzenie zapłaty – sprzedający podał wówczas link do przejęcia wirtualnego przedmiotu.

Pieniądze nigdy nie dotarły jednak do pokrzywdzonego. Okazało się, że potwierdzenie nie było prawdziwe. Portal aukcyjny poinformował sprzedającego, że konto założył oszust. 

To oczywiście nie pierwsze tego typu powiadomienie. Zaznaczamy, że zgodnie z obowiązującym prawem, policja traktuje zgłoszenia wirtualnych kradzieży poważnie, a tego rodzaju sprawy kończą się wyrokami skazującymi. 
Opisywana sprawa znajduje się obecnie na etapie czynności sprawdzających, ale można założyć, że doszło do przestępstwa opisanego w art. 287 kk, zgodnie z którym: „Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub wyrządzenia innej osobie szkody, bez upoważnienia wpływa na automatyczne przetwarzanie, gromadzenie lub przekazywanie danych informatycznych lub zmienia, usuwa albo wprowadza nowy zapis danych informatycznych, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”. 
Wstępna analiza zgłoszenia może wskazywać, że sprawca wirtualnego oszustwa przygotował się do przestępstwa, poprzedzając je nieuprawnionym pozyskaniem dostępu do danych umożliwiających zalogowanie się na portalu aukcyjnym. Sprawę będą wyjaśniali policjanci z Wydziału Kryminalnego I Komisariatu Policji w Gliwicach.