Piłkarze Piasta Gliwice powrócili na czwarte miejsce w PKO Bank Polski Ekstraklasie. Pewnie i przekonująco pokonali u siebie Podbeskidzie Bielsko-Biała. Dwukrotnie bramkarza Górali pokonał Jakub Świerczok, który po poniedziałkowym meczu ma już na swoim koncie 14 goli w tym sezonie.
Piłkarze obydwu zespołów długo kazali czekać na sytuacje bramkowe w tym spotkaniu. Emocje zafundował dopiero pod koniec pierwszej części meczu niezawodny Jakub Świerczok. Popularny „Świeży” próbował zaskoczyć bramkarza z rzutu wolnego, lecz skutecznie interweniował na linii Michal Pesković. Jednak już po chwili najlepszy strzelec Piasta świętował kolejną bramkę w tym sezonie. Mądrze przytrzymał piłkę, czekając na kolegów, zagrał na jeden kontakt z Michałem Chrapkiem i wykończył akcję strzałem z ostrego kąta, posyłając futbolówkę pomiędzy nogami bramkarza. Po chwili sędzia zakończył pełną walki pierwszą połowę, a piłkarze udali się do szatni.
Goście odważniej ruszyli do ataku w drugiej odsłonie, lecz zostali błyskawicznie skarceni przez gliwiczan. Kilkoma szybkimi podaniami podopieczni Waldemara Fornalika rozklepali defensywę Górali, a akcję skończył świetny tego dnia Jakub Świerczok. Szybko i skutecznie przeprowadzony kontratak dał gospodarzom możliwość podwyższenia prowadzenia. Przyjezdni starali się zagrozić Piastowi, a kiedy to już się udawało, to niezawodny w 2021 roku František Plach swoimi interwencjami wysyłał wyraźny przekaz, że nie pozwoli się pokonać. Najlepszą okazję goście mieli już w samej końcówce. Przed szansą stanął wprowadzony w drugiej połowie Peter Wilson. Ponownie jednak z dobrej strony pokazał się golkiper Piasta.
Biuro Prasowe Piast Gliwice S.A.