Policja Gliwice: Ukraiński Wydział Oświaty i Nauki dziękuje policjantowi z Gliwic
Policjant z Gliwic jeździ z pomocą humanitarną na Ukrainę na tereny najbardziej zagrożone, bombardowane przez Rosjan. Narażając własne życie, pomaga ukraińskiej ludności cywilnej, medykom, mundurowym, a nawet zwierzętom. Do gliwickiej komendy wpłynęły właśnie podziękowania od Iwano-Frankowskiej administracji - Wydziału Oświaty i Nauki. Dziś komendant miejski mł. insp. Dariusz Fuks wręczył je naszemu funkcjonariuszowi.
Podkomisarz Adam Ryba to doświadczony stróż prawa w służbie od ponad 20 lat. Na co dzień pracuje w Wydziale Kryminalnym II Komisariatu Policji w Gliwicach, a od ponad roku praktycznie każdy czas wolny poświęca, by pomóc obywatelom Ukrainy. Wraz z innymi wolontariuszami jeździ do samego centrum wydarzeń, jak sukcesywnie niszczony przez Rosjan Chersoń. Robi to z narażeniem własnego zdrowia i życia, starając się unikać ostrzału (nie raz bomby wybuchają w miejscach, w których kilka godzin wcześniej rozdawał ludziom paczki).
Funkcjonariusz zaczął angażować się już na początku wojny swoim prywatnym samochodem przewoził dary, pomagał także uchodźcom przedostać się do Polski. Teraz, od wielu miesięcy, transportuje najpotrzebniejsze produkty w głąb ogarniętego konfliktem kraju, trafiając z pomocą do mieszkańców ostrzeliwanych wsi i miast, do szpitali, schronów, domów dziecka czy schronisk dla zwierząt. Dzięki podkomisarzowi pomoc trafia również do żołnierzy i ukraińskich policjantów.
Podkomisarz Ryba dostarcza rzeczy potrzebne w danym momencie i konkretnym miejscu, jak żywność, leki, wózki dla osób niepełnosprawnych, materace, przybory szkolne, odzież dla wojska, sprzęt dla policji, a nawet zabawki dla dzieci i karma dla zwierząt. W pomoc Ukrainie zaangażował też kolegów z gliwickiego garnizonu, organizując zbiórkę na terenie komendy miejskiej.
Warto zaznaczyć, że nasz policjant, by pomagać ofiarom wojny oraz tym, którzy walczą, wykorzystuje wyłącznie swój czas wolny. Każdy urlop, a nierzadko i weekendy spędza w samochodzie, jadąc wiele kilometrów z powierzoną mu misją.
Autor: krystian