
W Gliwicach wciąż można znaleźć prawdziwych mistrzów rzemiosła! Poznajcie Józefa Mikulskiego, kaletnika, który od ponad 50 lat przywraca do życia przedmioty, które dla wielu stały się zbędne. Jego pasja i umiejętności sprawiają, że stare torebki czy plecaki zyskują nowe życie, a ich właściciele cieszą się z naprawionych skarbów!
- Kaletnik z Gliwic – mistrz rzemiosła na Daszyńskiego
- Pasja i tradycja w jednym – historia pana Józefa
Kaletnik z Gliwic – mistrz rzemiosła na Daszyńskiego
Józef Mikulski, pochodzący z Suwałk, od 1964 roku związany jest z Gliwicami. Choć zaczynał swoją karierę w górnictwie i hutnictwie, szybko odkrył swoje powołanie jako kaletnik. W jego zakładzie przy ulicy Daszyńskiego klienci mogą liczyć na fachową pomoc w naprawie plecaków, torebek czy walizek. Pan Józef potrafi nadać drugie życie nawet najbardziej zniszczonym przedmiotom, co czyni go lokalnym bohaterem rzemiosła.Pasja i tradycja w jednym – historia pana Józefa
Swoje umiejętności pan Józef rozwijał od najmłodszych lat, ucząc się szyć na maszynie siostry. Z czasem zdobywał doświadczenie w różnych zakładach kaletniczych, aż w końcu otworzył własny warsztat. Dziś jego zakład to miejsce pełne narzędzi i materiałów, gdzie każdy klient może liczyć na indywidualne podejście i fachową obsługę. „Mogę naprawić niemal wszystko” – mówi pan Józef z uśmiechem. Pomimo swojego wieku, pan Józef nie zamierza rezygnować z pracy. Jego klienci przyjeżdżają nie tylko z Gliwic, ale także z innych miast oraz krajów. „Ludzie wracają do mnie z sentymentem do przedmiotów, które dobrze im służyły” – dodaje. Zakład czynny jest od poniedziałku do piątku w godzinach 15:00-18:00 oraz w soboty od 9:00 do 13:00. Pan Józef ma nadzieję, że jego pasja przetrwa pokolenia – jego wnuki chętnie spędzają czas w warsztacie, ucząc się tajników kaletnictwa. W ten sposób tradycja rzemiosła może być kontynuowana, a wartościowe przedmioty będą miały szansę na drugie życie!Źródło: UM Gliwice