W Pyskowicach, spokojnym na ogół mieście powiatu gliwickiego, na przełomie stycznia i lutego pojawił się włamywacz. W jego zainteresowaniu były pomieszczenia piwniczne. Przestępca działał z rozmysłem, cicho, nikogo nie budząc, zaś pokrzywdzeni orientowali się, że ktoś ich okradł, dopiero po czasie. Pyskowiccy stróże prawa od razu rozpoczęli czynności operacyjne, aby jak najszybciej ująć dokuczliwego dla mieszkańców sprawcę.




21 marca o godzinie 1.05, po obserwacji w ścisłym centrum Pyskowic, zatrzymano 30-letniego podejrzanego, który szedł akurat na kolejne włamanie. Na widok policjantów, którzy wyłonili się z ciemności, nie był w stanie ukryć zaskoczenia. Mężczyznę przewieziono na komisariat, gdzie przyznał się do kilkunastu włamań. Jego działalność trwała od końca stycznia br. do momentu zatrzymania.
Podczas przeszukania pomieszczeń należących do 30-latka znaleziono „fanty”, przede wszystkim elektronarzędzia. W najbliższym czasie zostaną ustaleni ich właściciele.
Podejrzanemu wstępnie przedstawiono zarzuty dokonania 13 kradzieży z włamaniem. Czy lista przedstawia wszystkie czyny, jakich się dopuścił, ustali dochodzenie. Policyjni detektywi podejrzewają jednak, że są osoby, które mogły jeszcze nie odkryć, że okradziono ich piwnice.
Zatrzymanemu grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Postępowanie prowadzi KP w Pyskowicach.

  • Podejrzany w kapturze na głowie siedzi przed policyjnym biurkiem.
  • Różne elektronarzędzia, klucze i skrzynki leżą na podłodze w komisariacie.