Są kierowcy, którzy kwestionują ograniczenie prędkości do 70 km/h. Tymczasem na drodze w każdej chwili może pojawić się intruz, czy, jak w tym przypadku, dzikie zwierzę. Może to być także pies, a nawet świadomy zagrożeń, lecz ryzykujący życiem człowiek. Dzisiaj przed południem na DTŚ w Gliwicach samochód osobowy zderzył się z przebiegającym dzikiem. Kierującemu nic się nie stało, zwierzę zginęło.


Przy okazji apelujemy o ostrożność w rejonach oznaczonych znakami drogowymi A-18b („zwierzęta dzikie”).
Gliwicka policja odnotowuje kilkadziesiąt przypadków zderzeń ze zwierzętami rocznie. Jednak prawdziwa liczba z całą pewnością jest wyższa. Najczęściej do kolizji dochodzi jesienią, w porze aktywności godowej zwierzyny. Większość przypadków zderzeń z sarnami, jeleniami czy dzikami to godziny wieczorowo-nocne i wczesnoporanne. Połowa wypadków miała miejsce na drogach przebiegających przez tereny zalesione, ale zdarzały się i bardziej niespodziewane, np. w Sośnicy przy ul. Sikorskiego czy w Gliwicach przy alei Jeziorańskiego, na wysokości fabryki Opla (zderzenia z sarną). Powodem kolizji było nagłe wtargnięcie zwierzęcia na jezdnię.
Apelujemy o ostrożność i wolniejszą jazdę w rejonach migracji zwierząt.
Uwaga: gdy przed samochodem, w pewnej odległości, jezdnię przebiegnie sarna, należy zwolnić i jechać bardzo powoli – często po kolei, pojedynczo, przebiegają następne zwierzęta ze stada.