Policja Gliwice: Podsumowanie majowego weekendu - zatrzymania na goracym uczynku
W czasie majowego weekendu policjanci gliwickiego garnizonu zatrzymali na tzw. gorącym uczynku ośmiu sprawców przestępstw (w 2019 roku było ich 10, a w 2018 - 26). W tej grupie znalazło się pięciu nietrzeźwych kierowców (w 2019 - 3, a w 2018 - 13). Ujęto osoby, które zniszczyły mienie, stosowały groźby karalne oraz znęcały się nad rodziną. Policjanci podejmowali średnio 190 interwencji dziennie. Zatrzymali czterech poszukiwanych przez organy ścigania i wymiar sprawiedliwości, doprowadzili do prokuratorów trzech podejrzanych - zastosowano wobec nich środki zapobiegawcze w postaci dozorów policyjnych. W czasie tych kilku dni w naszym rejonie popełniono relatywnie niewiele przestępstw. Doszło do dwóch włamań.
W piątek, 1 maja około godziny 17.00, ujawniono kradzież z włamaniem do jednego z garaży przy ul. Jesiennej. Sprawcy skradli z parkującego tam volkswagena radioodtwarzacz oraz koła.
W tym samym dniu zgłoszono również włamanie do domu przy ul. Wielickiej. Nieznani sprawcy, uszkadzając zamek, sforsowali drzwi wejściowe. Z wnętrza skradli telewizor marki Samsung, dwa katalizatory i kilka rowerów.
Jeszcze 1 maja policjanci zatrzymali 35-letniego mieszkańca ul. Rybnickiej, który z nieustalonych na razie powodów wyrzucił z okna trzeciego piętra telewizor kineskopowy. Odbiornik upadł na dach i przednią szybę parkującego pod domem samochodu marki Renault Megane.
Wśród kradzieży, jakie zaistniały w czasie opisanego okresu, była kradzież torebki w autobusie - podczas jazdy pasażerka trzymała ją na sąsiednim siedzeniu. Nie zauważyła momentu kradzieży. Sprawca wzbogacił się o gotówkę w kwocie 300 zł, wspomnianą torebkę oraz portfel z dokumentami i kartą do bankomatu.
3 maja w I komisariacie zgłosił się mieszkaniec powiatu gliwickiego, informując, że około godziny 3.30 w nocy na ul. Dąbrowskiego, między blokami, został zaczepiony przez nieznanego mu mężczyznę, któremu nie spodobało się, że… ktoś na niego patrzy. Doszło do szamotaniny. Pokrzywdzony upuścił telefon, z czego sprawca skorzystał i uciekł.
Trzecią kradzieżą było zabranie z altanki przy ul. Akademickiej dwóch rowerów, kosiarki spalinowej oraz wieży Hi-Fi.
Policjanci wyjaśniają też przyczyny pożaru, do jakiego doszło 2 maja po godz. 19.00. Jak ustalono, w trakcie imprezy alkoholowej w mieszkaniu przy ul. Kolberga zapaliła się wersalka. Pożar strawił wyposażenie jednego z pokoi. Wszystko wskazuje na umyślne podpalenie, spowodowane przez mężczyznę, który uciekł z lokalu i obecnie jest poszukiwany.
Prokuratorzy zastosowali dozory policyjne wobec dwóch podejrzanych: 61-latka i 41-latka (obydwaj z Pyskowic), którzy znęcali się nad swoimi małżonkami. Mężczyznom wręczono postanowienia o nakazie natychmiastowego opuszczenia zajmowanych wspólnie z pokrzywdzonymi mieszkań.
Dozorem objęto również 46-letniego pyskowiczanina, kierującego groźby karalne wobec swojej byłej żony.
Autor: krystian