W miniony weekend (12–13 marca) w Katowicach rozegrano III Memoriał Zbigniewa Czajkowskiego, w którym walczono o punkty Pucharu Polski w Szpadzie Kobiet i Mężczyzn. Z bardzo dobrej strony na tych zawodach pokazali się reprezentanci Piasta.
Katowice okazały się szczęśliwe dla Jana Kardaszewicza. Trzecie miejsce to największy indywidualny sukces tego 20-latka w kategorii seniorów. Wcześniej sięgał po medal w juniorach, najczęściej w turniejach drużynowych. Kardaszewicz w półfinale przegrał z Wojciechem Lubienieckim, który zwyciężył w tych zawodach. Niewiele jednak zabrakło, aby w półfinale walczyło dwóch zawodników Piasta! Wcześniej bowiem z Lubienieckim zmierzył się Aleksander Staszulonek. Szpadzista Piasta przegrał ledwie trafieniem i zawody zakończył na 5. miejscu. Przypomnijmy, że w szermierce nie ma 4. lokaty. Są za to dwa trzecie miejsca.
W pierwszej 10-tce turnieju łącznie znalazło się czterech reprezentantów Piasta – najwięcej ze wszystkich klubów. Odpowiednio na 9. i 10. miejscu zawody zakończyli Mateusz Nycz i Sebastian Majgier. W turnieju męskim startowało 89 zawodników.
Liczną reprezentację wystawił Piast także w turnieju kobiet. W tym przypadku tak spektakularnych wyników nie osiągnięto. Z 13. lokatą zawody zakończyła Ewa Kawencka, a Emilia Korkus była 20. Na uwagę zasługuje też 26. miejsce Diany Dąbrowskiej Mandreli. Ta zawodniczka wróciła do profesjonalnej szermierki po wieloletniej przerwie i choć jest jedną z najstarszych czynnych szpadzistek, to z każdym turniejem spisuje się coraz lepiej. 58. na tych zawodach była natomiast Katarzyna Szmajdzińska. Ta szpadzistka swoją przygodę z tym sportem zaczęła już po 20-stce, na początku startując w turniejach dla amatorów. Teraz, trenując pod okiem Marka Julczewskiego, nie tylko podnosi swoje umiejętności, ale walczy lepiej od zawodniczek, które szermierkę uprawiają od dziecka.
Patron katowickiego memoriału – Zbigniew Czajkowski – to jeden z najwybitniejszych trenerów szermierki na świecie. To on poprowadził Egona Franke do złotego medalu olimpijskiego na Igrzyskach w Tokio w 1964 roku. Profesor i fechtmistrz w jednym zmarł w lutym 2019 roku, a na jego cześć trzecia edycja Pucharu Polski Seniorów odbywa się pod jego nazwiskiem. Na miejsce wybrano salę na Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach, gdzie Czajkowski prowadził zajęcia m.in. z szermierki. Rok temu jednak zawody odbyły się w Gliwicach, a powodem była epidemia (AWF był zamknięty dla szermierzy). Wtedy zwyciężył Aleksander Staszulonek.