Zjawisko kradzieży rowerów znane jest na całym świecie od momentu wyprodukowania pierwszego bicykla. Powstał nawet na ten temat film. Pytanie: czemu niektórzy właściciele jednośladów ryzykują i w żaden sposób nie zabezpieczają swoich cennych przecież środków lokomocji. Po każdej zgłoszonej kradzieży wielu policjantów jest angażowanych w poszukiwania sprawców, a wbrew pozorom to przypadki niełatwe do wykrycia. Mimo wszystko kryminalni z „jedynki” zatrzymali w tym tygodniu grupę złodziejaszków.
Kilku policjantów z wydziału kryminalnego I komisariatu zaangażowano do wykrycia sprawców zgłoszonych ostatnio w tej jednostce serii kradzieży rowerów z rejonu ulic Szafirowej, Opawskiej, Daszyńskiego, Świętokrzyskiej, Grodowej, Zimorodka i Rybnickiej - łącznie 7 sztuk. Wyznaczeni doświadczeni śledczy rozpoczęli od analizy wszystkich przypadków. Cechą wspólną ich było to, że jednoślady w większości nie były zabezpieczone, a najczęściej pozostawione w klatkach schodowych. Brakowało świadków. Nie zrażeni tym kryminalni rozpoczęli pracę operacyjną w środowiskach przestępczych - ustalano monitoringi, sprawdzano lombardy i meliny pasersko-złodziejskie. W końcu natrafiono na tropy prowadzące do dwóch grup. Jak się okazało, jednej przyjezdnej, a drugiej - lokalnej. Trzeba było przeszukać wiele mieszkań, piwnic i samochodów, w których mogły znajdować się rowery lub ich części.
Summa summarum nasi policjanci, jeżdżąc po różnych miastach województwa śląskiego, w Bytomiu i Będzinie zatrzymali dwóch złodziei, którzy przyjeżdżali do Gliwic na łowy. Ustalono też paserów, a teraz trwa docieranie do osób, które, zapewne nieświadomie, nabyły przez internet części kradzionych bicykli.
Ciekawostką jest to, że członkowie grupy nigdy wcześniej nie byli karani, w przeciwieństwie do dwuosobowej grupy z Gliwic, jak się okazało – młodzieńców znanych stróżom prawa z wcześniejszych wybryków.
W sumie zatrzymano 4 mężczyzn, w Gliwicach 19- i 26-latka, w Będzinie i Bytomiu dwóch 23-latków. Zarzuty usłyszą też ustaleni już paserzy.
Sprawa należy do rozwojowych. Wszystkich podejrzanych czeka proces karny i wyroki, grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.
Niestety, część rowerów została już rozkręcona i właśnie była sprzedawana na części na znanych portalach ogłoszeniowych. Dwa odzyskano w całości. Trwa inwentaryzacja odnalezionych i odzyskanych części.
Patrz, gdzie zostawiasz rower i jak go przypinasz!
Złodzieje kradną rowery również z ruchliwych miejsc. Gdy mamy kiepskie zabezpieczenie, nikt z przechodniów nawet się nie zorientuje. Mimo to lepiej jest zostawić bicykl w miejscu często uczęszczanym.
Nie warto też zostawiać słabo zabezpieczonego jednośladu w miejscu, w którym złodziej ma swobodę wyciągnięcia nożyc do cięcia linek. Pozostawiając rower w piwnicy, warto zadbać o solidne drzwi. Warto także, aby pojazd był przypięty albo do solidnej kotwy w ścianie, albo innego elementu, którego nie da się wyrwać czy łatwo przeciąć.
Niestety, tanie linki chronią przed przypadkowym złodziejaszkiem, nie przed profesjonalnym złodziejem. Gdy więc jesteś posiadaczem drogiego bicykla, poczytaj w internecie rady fachowców, dotyczące najlepszych zabezpieczeń.