W piątkowy późny wieczór policja otrzymała zgłoszenie, które poderwało do działania wszystkie służby. Ratownicy wodni dokonali odkrycia wywołującego złe przeczucia – na plaży leżał ręcznik i klapki, właściciela jednak nigdzie nie mogli dostrzec. Rozpoczęto poszukiwania, które dzisiaj, w poniedziałek, będą kontynuowane.

W piątek na plaży jeziora czechowickiego, w rejonie wieży, dokładnie o godzinie 21.41, ratownicy ujawnili klapki i niebieski ręcznik. Prześledzono monitoring, z którego zapisów wynikało, że właściciel tych rzeczy wszedł do wody - nie widać jednak, aby w tym samym miejscu z jeziora wyszedł. Sprawą zajęli się policjanci oraz pozostałe służby – straż pożarna i straż miejska, rozpoczęto przeczesywanie akwenu.   Dzisiaj w działaniach asystujących płetwonurkom wezmą udział ratownicy medyczni. Ustalono, że do dziś z terenów podległych komendom miejskim w Gliwicach, Zabrzu oraz Tarnowskich Górach nie wpłynęło żadne zawiadomienie o zaginięciu osoby. O finale poszukiwań poinformujemy w kolejnym komunikacie.

  • Przedstawiciele służb na brzegu jeziora, kilkanaście osób.
  • Karetka pogotowia i wóz strażacki na brzegu jeziora.
  • Policjant stojący na brzegu jeziora.