Z Polski do Londynu - jak Gliwice zyskały przewagę nad brytyjskim Darlington

W londyńskim “The Telegraph” małe miasto na Górnym Śląsku zostało przedstawione jako przykład udanej przemiany gospodarczej i społecznej. W tekście autorzy przyglądają się statystykom, przestrzeniom miejskim i codziennym detalom, które – ich zdaniem – odróżniają Gliwice od porównywalnego brytyjskiego ośrodka. To spojrzenie z zewnątrz pokazuje, co w mieście przyciąga inwestorów, studentów i mieszkańców.
- Gliwice - z obrazu „pasa rdzy” do szybkiego tempa zmian
- Nowe Gliwice - minidolina technologii na terenie dawnej kopalni
Gliwice - z obrazu „pasa rdzy” do szybkiego tempa zmian
Dziennikarze porównują Gliwice z angielskim Darlington i podkreślają, że to nie Brytyjczycy są dziś punktem odniesienia, lecz gliwickie tempo przemian. W zestawieniu widać różnice w skali i tempie rozwoju: podczas gdy Darlington liczy około 108 tys. mieszkańców, Gliwice funkcjonują w ramach konurbacji i osiągają ok. 170 tys. osób. Według autorów PKB per capita w Gliwicach niemal potroiło się od 2005 roku, a bezrobocie spadło z około 10% do niespełna 3%.
Zmianę widać także w przestrzeni miasta – od odnowionych bloków, przez nowe kawiarnie na osiedlu Wojska Polskiego, po sprawniejszą infrastrukturę drogową, w tym szybkie przecięcie autostrad A1 i A4 oraz obwodnice, które wyprowadzają ruch z centrum. Autorzy brytyjskiego tekstu zwracają też uwagę na miejskie inwestycje komunikacyjne, jak wprowadzanie elektrycznych autobusów oraz tempo realizacji projektów, które w ich ocenie przewyższa wiele podobnych działań w Wielkiej Brytanii.
“Gliwice wykorzystały ostatnie 25 lat lepiej niż wiele miast ich rangi w Europie.”
— Eir Nolsøe i Hans van Leeuwen, “The Telegraph”
Nowe Gliwice - minidolina technologii na terenie dawnej kopalni
Jednym z symboli przemiany jest Centrum Nauki i Biznesu Nowe Gliwice, które brytyjscy autorzy nazywają wprost “minidoliną Krzemową”. To miejsce, gdzie na terenie dawnej KWK Gliwice powstaje kampus łączący uczelnię i biznes: firmy takie jak Future Processing, Autonomous Systems czy KP Labs działają tu obok laboratoriów i programów studiów dualnych realizowanych z Politechniką Śląską. Taka bliska współpraca według obserwatorów przekłada się na zatrzymywanie talentów i szybkie wdrażanie nowoczesnych technologii na rynku lokalnym i międzynarodowym.
W tekście zwrócono uwagę nie tylko na same firmy, lecz na mechanikę współpracy - rządność celów, szybkie decyzje inwestycyjne i konsekwencję działań samorządu, uczelni i przedsiębiorców. To połączenie ma zdaniem autorów znaczenie praktyczne: realne miejsca pracy, dostęp do edukacji technicznej i infrastruktury, które poprawiają jakość codziennego życia.
“minidoliną Krzemową”
— Eir Nolsøe i Hans van Leeuwen, “The Telegraph”
Mieszkańcy zyskują na tym bezpośrednio - więcej ofert pracy w sektorze technologicznym, łatwiejszy dostęp do staży i programów dualnych oraz lepsze połączenia drogowe i komunikacyjne. Jednak brytyjski artykuł przypomina też o ryzykach: rosnących nierównościach, politycznych napięciach i konieczności przejścia na gospodarkę opartą na wysokich technologiach, co wymaga stałej pracy nad edukacją, finansami i długofalową strategią. W praktyce oznacza to, że sukces Gliwic nie jest automatyczny i wymaga utrzymania kursu – ale daje też mieszkańcom i studentom realne szanse na lepsze miejsce do życia i rozwoju zawodowego.
na podstawie: Urząd Miejski Gliwice.
Autor: krystian

