Gliwice zabezpieczają zielone enklawy - inwentaryzacje i plany ochrony przyrody

W Gliwicach trwają prace, które mają przekuć miejskie łąki, stawy i doliny w prawnie chronione użytki ekologiczne. Specjaliści ze Śląskiego Ogrodu Botanicznego prowadzą inwentaryzacje, a miasto rozmawiało już z aktywistami, radnymi i przyrodnikami. W planie jest też spacer edukacyjny dla mieszkańców, podczas którego eksperci pokażą, dlaczego te miejsca warto chronić i jak to pogodzić z rekreacją.
- Jak Gliwice chcą objąć ochroną sześć obszarów przyrodniczych - lista i harmonogram
- Praca Śląskiego Ogrodu Botanicznego - inwentaryzacje, odkrycia i wyzwania
Jak Gliwice chcą objąć ochroną sześć obszarów przyrodniczych - lista i harmonogram
Miasto wskazało sześć terenów, które mają trafić pod ochronę jako użytki ekologiczne: Łąki nad Kłodnicą, Ujście Kłodnicy do zbiornika Dzierżno, Dolina Doa-Wójtowianki, Stawy w Brzezince, Dolina Potoku Leśnego oraz Staw przy ul. Wakacyjnej. Dwa pierwsze - Łąki nad Kłodnicą i Ujście Kłodnicy - są obecnie objęte szczegółowymi badaniami terenowymi.
Prace konsultacyjne poprzedzające inwentaryzacje prowadził w mieście między innymi Wydział Planowania Przestrzennego Urzędu Miejskiego. Miasto zorganizowało trzy otwarte spotkania: 14 stycznia, 9 kwietnia i 17 kwietnia, podczas których omawiano zakres badań, kwestie prawne oraz wnioski specjalistów. Efekt tych prac ma trafić do radnych - użytki ekologiczne mają być przedstawione do zatwierdzenia do końca 2026 roku. Prace terenowe rozpoczęły się w drugiej połowie tego roku i potrwają do początku przyszłorocznego lata, a planowany otwarty spacer odbędzie się wiosnę przyszłego roku.
Praca Śląskiego Ogrodu Botanicznego - inwentaryzacje, odkrycia i wyzwania
Zespół nadzorowany przez dr. Leszka Trząskiego z Śląskiego Ogrodu Botanicznego podchodzi do inwentaryzacji jak do śledztwa: nie tylko rejestruje gatunki, lecz także odczytuje funkcjonowanie siedlisk i ich historię.
“Inwentaryzacja przyrodnicza jest zatem czymś znacznie więcej niż ‘spisem z natury’.”
- dr. Leszek Trząski
Badania mają wykazać, gdzie występują siedliska o wartości przyrodniczej, jakie gatunki są rzadkie lub chronione oraz czy dany fragment krajobrazu tworzy ciągłość ekologiczną łączącą się z innymi terenami zielonymi. Eksperci podkreślają też, że użytek ekologiczny różni się od rezerwatu - zwykle część takiego terenu można udostępnić ludziom przy jednoczesnym wzmocnieniu ochrony najwrażliwszych miejsc.
Podczas prac terenowych przyrodnicy natrafili na typowe dla miast problemy: rozjeżdżanie terenu przez pojazdy typu quady i ekspansję gatunków inwazyjnych, które zagrażają naturalnym szuwarom i łąkom. Z drugiej strony w Gliwicach widać pozytywne przykłady renaturyzacji - tam, gdzie kiedyś były hałdy czy wyrobiska, przyroda stworzyła nową, wielogatunkową tkankę zieleni.
“Przyroda próbuje odzyskać każdy zdewastowany ’nieużytek’.”
- dr. Leszek Trząski
Eksperci zaznaczają także praktyczne korzyści takich enklaw - łagodzenie miejskiej wyspy ciepła, retencja wody, poprawa jakości powietrza oraz estetyka krajobrazu. Dwa planowane użytki mają łącznie ponad 100 ha, co daje realne możliwości wsparcia tych funkcji w skali miasta.
Mieszkańcy zyskują nie tylko tereny do wypoczynku, lecz także przestrzeń, którą można zaprojektować tak, aby rekreacja i ochrona przyrody współistniały. W praktyce oznacza to wytyczenie ścieżek, miejsc do odpoczynku, tablic edukacyjnych oraz objęcie szczególną ochroną najbardziej wrażliwych fragmentów.
Warto przyjść na planowany spacer i dowiedzieć się, jak korzystać z tych miejsc bez szkody dla przyrody - zostawić samochód dalej, poruszać się po wyznaczonych trasach, nie niszczyć szuwarów i zgłaszać służbom przypadki rozjeżdżania terenów czy masowe występowanie roślin inwazyjnych. Angażowanie się lokalnie - poprzez udział w konsultacjach, wolontariat czy pilnowanie porządku na terenach zielonych - to najprostszy sposób, by te użytki funkcjonowały dobrze dla ludzi i przyrody jednocześnie.
na podstawie: UM Gliwice.
Autor: krystian


