Kolejny przykład ostrej, zdecydowanej reakcji organów ścigania - ratującej ofiarę przemocy domowej. Policjanci z II komisariatu pojechali na os. Kopernika, gdzie zgłoszono im interwencję. Taką, jakich wiele – sąsiad uderzył sąsiada. Jednak na miejscu sprawa się rozwinęła...
Pokrzywdzony wskazał agresywnego sąsiada, a policjanci zastali agresora w mieszkaniu. Tam jednak zgłoszono im coś jeszcze. Otóż siostra sprawcy, mieszkająca razem z nim, poprosiła stróżów prawa o pomoc. Według zgłoszenia, 43-letni brat, od śmierci matki, znęca się nad kobietą. Do procesu włączyli się funkcjonariusze wydziału kryminalnego, którzy zebrali materiał dowodowy, pozwalający doprowadzić podejrzanego do prokuratora.
Z kolei prokurator Prokuratury Rejonowej Gliwice-Wschód ocenił zebrany materiał i zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji, nakazał agresorowi opuszczenie lokalu zajmowanego z pokrzywdzoną oraz zakazał mu zbliżania się do siostry na odległość mniejszą niż 50 m. W przypadku złamania tego ograniczenia mężczyzna będzie tymczasowo aresztowany. Wkrótce stanie przed sądem. Przypomnijmy: za przemoc domową grozi mu nawet do 5 lat więzienia.
Powyższy przykład podajemy ku refleksji domowym oprawcom oraz jako inspirację do działania dla ofiar przemocy.