Futsal Fot. I. Dorożański

W pierwszym meczu finałowym rozgrywek Pucharu Polski w futsalu Piast Gliwice przegrał u siebie z Rekordem Bielsko Biała 2:7.

Goście zaczęli mocno i skutecznie. Już w 55 sekundzie Popławski uderzył z dystansu zaskakując Rozmusa. W 5. minucie, po rogu Surmiak, podwyższył wynik na 2:0, a zaledwie dwie minuty później Rekord zdobył trzeciego gola.

Choć trener Piasta, widząc co się dzieje, poprosił o czas, mimo to gliwiczanie nie mogli znaleźć sposobu na świetnie grających bielszczan. W 14. minucie celnym strzałem wynik na 4: 0 podniósł Michał Marek. Kilka minut później Franz uderzył z powietrza z półobrotu i Piast mógł przez chwilę cieszyć się ze zdobytej bramki. Niestety za moment rzut wolny dla drużyny z Bielska- Białej zmienił w piątą bramkę Alex Viana.

Od początku drugiej połowy Rekord wypracowywał kolejne sytuacje.Jednak gospodarzom udało się zdobyć bramkę, dzięki świetnemu trafieniu Bugańskiego. Niestety, zmiana taktyki w drużynie Piasta na grę z lotnym bramkarzem nie przyniosła oczekiwanego efektu, Rekord trafiał kolejne gole - szóstego strzelił w 27. minucie Popławski,a w 37. min Dudek ustalił wynik odsłony finału Pucharu Polski na 7:2 dla drużyny z Bielska- Białej.

Futsaliści Piasta Gliwice najbliższy mecz rozegrają w sobotę w Toruniu, gdzie zmierzą się z FC Toruń Początek spotkania o godz. 18:00.(mw)