slider

Jak sam twierdził, „nigdy nie chorował na nowoczesność”. Jeden z najwybitniejszych i najbardziej charakterystycznych polskich twórców współczesnych.

Władysław Hasior, prowokujący indywidualista, przyrównywany do Rauschenberga i Warhola, uznawany za prekursora polskiego pop-artu. Tworzywem sztuki uczynił odpady cywilizacji technicznej łączone z przedmiotami ze sfery sacrum. Prowadził nieustanny dialog z polską rzeczywistością i mitologią, dialog zaprawiony poezją, ale też drwiną i ironią, jak „Sztandar św. Emeryta”.

Sięgał po tematy ponadczasowe, symbole i archetypy, które wpisywał w aktualny kontekst. Tworzył prace ekspresyjne i uczuciowe. Rzeźbę „Niobe” ulepił z mydła i rozpalił ogień.

Jego sztuka była sztuką pięciu żywiołów – piątym miała być fantazja. Żywiła się kiczem religijnym i świeckim, obrazami Polski powiatowej, gdzie tradycyjna kultura wiejska i małomiasteczkowa przyswajała i przeobrażała/oswajała wytwory „nowoczesności”. „Hasior to krewny późnośredniowiecznych plastyków-poetów" – pisał o artyście historyk sztuki, Marek Rostworowski – „ewokujących piękny i potworny świat łączący rzeczywistość z metaforą i zaświatem, mający oczarować człowieka nękanego rzeczywistością i tęskniącego za jej przekroczeniem – epoka Hieronima Boscha, Bruegla, czarownic czy hiszpańskich lubowników męczeństw. [...] Żadna rzecz nie jest u niego tym, czym jest, ale tym, czym może ją widzieć niekontrolowana wyobraźnia. To jest bajka jeszcze i dlatego, że w zdaniach Hasiora wyrazy znaczą co innego niż każdy z osobna”.

Wystawa Hasior, przygotowana we współpracy z Muzeum Tatrzańskim w Zakopanem, które posiada największą kolekcję prac artysty oraz jest opiekunem jego spuścizny, w Muzeum w Gliwicach zostanie zaprezentowana w dwóch odsłonach. Na piętrze Willi Caro będzie można zobaczyć zarówno wczesne prace artysty (kolaże, szkice akademickie i ceramiki), jak i asamblaże (trójwymiarowe kompozycje złożone z różnych przedmiotów i dzieł gotowych), projekty wybranych realizacji plenerowych czy też archiwalia związane z jego życiem. W Czytelni Sztuki przybliżymy fotograficzny i scenograficzny dorobek Hasiora.

Jak mówił: „Używam materiałów, które coś znaczą. Każdy przedmiot ma swój sens, a złożone dają aforyzm. Aforyzm jest bardzo podobny do prawdy, ale nie jest samą prawdą. Działalność artystyczną uważam za prowokację: intelektualną, twórczą”.

Kuratorami wystaw są Julita Dembowska z Muzeum Tatrzańskiego i Wojciech Nowicki z Czytelni Sztuki. Wernisaż zaplanowano na 12 lipca o godz. 17.00. Prace będą pokazywane do 20 października w godzinach pracy muzeum. (Muzeum w Gliwicach)