Wczoraj do mieszkań w naszym rejonie dzwoniła kobieta informująca o śmiertelnym wypadku, jaki spowodowała… córka odbierających telefony. Potrzebne były rzekomo pieniądze, by „dogadać się” z rodziną ofiary. Kilka osób szybko zakończyło rozmowę, rozpoznając znaną już metodę oszustów. Niestety, znalazła się jedna 70-letnia gliwiczanka, która uwierzyła i przekazała posłańcowi ponad 43 tys. zł.

Trwa postępowanie w sprawie tego oszustwa. Policjanci apelują do ludzi świadomych zagrożeń. Dzwońcie do swoich znajomych, jeśli posiadają oni telefony stacjonarne, i informujcie. Większość oszukanych ma dzieci, wnuki, które, niestety, lekkomyślnie zaniedbują moralny obowiązek ostrzegania. Przekonanie, że nasza babcia, mama nie da się nabrać, jest błędem kardynalnym.

Z policyjnych danych wynika, że ofiarami przestępstw padają najczęściej ludzie w wieku od 50 lat powyżej, mieszkający samotnie bądź, w chwili popełnienia przestępstwa, będący sami w mieszkaniu. W większości przypadków to osoby płci żeńskiej. Przestępstwa dokonywane są głównie w dni robocze, w godzinach pracy, czyli od 9.00 do 15.00.