Piast gliwice w akcji fot. piast-gliwice.eu

Niebiesko-Czerwoni pewnie i wysoko pokonali serbski FK Proleter Nowy Sad 4:1. Hat-trick Jakuba Świerczoka, a także bramka Tomasza Jodłowca wyznaczyły przewagę Niebiesko-Czerwonych w ostatnim sprawdzianie przed wznowieniem rozgrywek ligowych w Polsce. Jedyną bramkę dla gości zdobył Filip Kneżević, który wykorzystał rzut karny pod koniec pierwszej połowy. 

Pierwsze minuty sparingu Piasta Gliwice z FK Proleter w Antalyi upływały dość spokojnie, aczkolwiek od samego początku dało się zauważyć przewagę podopiecznych Waldemara Fornalika. Niebiesko-Czerwoni cierpliwie budowali akcje od tyłu, czekając na odpowiedni moment, by przyspieszyć grę. Pierwsze próby Jakuba Świerczoka i Dominika Steczyka nie przyniosły jeszcze bramek, ale po sytuacji z 18. minuty Piast osiągnął wreszcie prowadzenie. Goście przez dłuższy czas nie potrafili zbliżyć się w obręb pola karnego Piasta, a jedyne zagrożenie stworzyli sobie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, lecz tam odpowiednio zachowali się František Plach oraz defensywa gliwiczan. Zawodnicy serbskiej drużyny złapali kontakt, strzelając „gola do szatni”. Po przypadkowej sytuacji i próbie wybicia piłki, ta trafiła w rękę Jakuba Czerwińskiego i Proleter miał rzut karny, który na bramkę zamienił Filip Kneżević.

W drugiej części meczu kontrolnego Piast zaprezentował bardziej wyrafinowana grę. Widząc przyspieszenie ze strony rywala, umiejętnie grał w defensywie i neutralizował zapędy drugiej strony. Co więcej, zawodnicy z Gliwic wykazali się skutecznością, strzelając kolejne gole. Pierwsza sytuacja zrodziła się dzięki nieprzepisowej interwencji obrońcy z Nowego Sadu we własnym polu karnym, co pozwoliło Kubie Świerczokowi ustrzelić hat-tricka. Wynik rywalizacji na dwanaście minut przed końcem ustalił Tomasz Jodłowiec, zdobywając czwartą bramkę dla Niebiesko-Czerwonych. Wysoka dyspozycja piłkarzy Piasta w sparingach w trakcie obozu przygotowawczego w Antalyi z pewnością zadowala i stanowi dobry prognostyk przed wznowieniem rozgrywek PKO Ekstraklasy.