Piast Gliwice uległ na własnym boisku Legii Warszawa 0:1. Niebiesko-Czerwoni mogli prowadzić z liderem Ekstraklasy, ale zabrakło skuteczności. Z kolei Legionistom udało się wykorzystać jedną z wypracowanych okazji i to wystarczyło, by wywieźć z Gliwic komplet punktów. Zwycięskiego gola dla Wojskowych strzelił Rafael Lopes.
Zespoły na początku rywalizacji podeszły do siebie z wielkim respektem. Żadna ze stron nie chciała się zbytnio otworzyć i pilnowała się, by nie popełnić kosztownego błędu. Legia wypracowała sobie lekką optyczną przewagę, której nie potrafiła jednak zmaterializować zdobyciem bramki. Najlepszą okazję miał Artur Jędrzejczyk, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego oddał minimalnie niecelny strzał. Piast starał się odgryzać szybkimi kontratakami i jeden z nich mógł skończyć się golem, lecz Tiago Alves uderzył ponad bramką. Sędzia nie doliczył ani minuty i piłkarze udali się po 45 minutach na przerwę.
Druga połowa zaczęła się zdecydowanie intensywniej niż pierwsza. Obie drużyny wyszły dużo odważniej i stwarzały sobie groźne sytuacje, które zmarnowali Tomáš Pekhart i Tiago Alves. Piłka wpadła w końcu do siatki w 75. minucie spotkania, kiedy to Rafael Lopes wykończył dośrodkowanie Josipa Juranovicia i dał Legii prowadzenie. Stołeczni, tuż po otwarciu wyniku, starali się podwyższyć prowadzenie, jednak ponownie František Plach popisał się dobrą interwencją. Gliwiczanie, mimo starań, nie zdołali doprowadzić do wyrównania. Wojskowi przerwali serię Piasta i zdobyli cenne trzy punkty, zwiększając dystans do sześciu oczek nad drugą w tabeli Pogonią Szczecin. Niebiesko-Czerwoni utrzymali czwartą lokatę, a kolejne spotkania, które są zaplanowane na weekend, zwiastują wiele emocji.
Biuro Prasowe Piast Gliwice S.A.