Towar bez polskich znaków akcyzy skarbowej sprzedają zwykli ludzie, upatrujący w tego typu handlu dodatkowego źródła dochodu. Najważniejsi są jednak organizatorzy procederu. Pracując nad tym, by zatrzymać hurtowników, policjanci wyłapują pośredników. Dla przykładu – w tym tygodniu kryminalni z I komisariatu, prowadząc inną sprawę, trafili na informację, która doprowadziła ich do zatrzymania mieszkańca gminy Sośnicowice.
Zdarza się, że wykonując całkiem inne zadania, nasi kryminalni trafiają na kontrabandę, jak nielegalny tytoń czy alkohol. I tak policjanci z gliwickiej „jedynki” zebrali dowody na to, że pewien mieszkaniec gminy Sośnicowice zajmuje się handlem wyrobami tytoniowymi bez polskich znaków akcyzy skarbowej. W tym tygodniu przystąpiono do przeszukania posesji 60-latka. Łącznie zabezpieczono 48 500 papierosów różnych marek oraz 12 kg krajanki tytoniowej.
Trzeba zaznaczyć, że mężczyzna miał legalne zajęcie i stałe źródło dochodu, a mimo to zajął się nielegalnym procederem. Teraz czeka na sprawę karno-skarbową. W takich sytuacjach kary, szczególnie finansowe, nie należą do łagodnych...
Ostrzegamy wszystkich zastanawiających się nad wejściem w nielegalny biznes - prędzej czy później policjanci trafiają na informację i „odwiedzają” ludzi zajmujących się tym procederem. Osobom handlującym wyrobami tytoniowymi bez akcyzy grożą wysokie kary pieniężne i kary więzienia.
Wiedzieć warto, że jeśli kupujący mają świadomość, iż dokonują zakupu nielegalnego towaru, także popełniają czyn zabroniony.