Koszykarze GTK Gliwice pokonali w środę 82:73 bezpośredniego sąsiada w tabeli, AZS Koszalin, awansując dzięki temu na 14. miejsce. Bohaterem spotkania był Lukáš Palyza, który w decydującej kwarcie rzucił aż 19 punktów.
Zaledwie trzy dni wcześniej GTK ograło Rosę Radom. Wszyscy zastanawiali się, czy wysoką dyspozycję z niedzieli uda się utrzymać także w kolejnym spotkaniu. Gliwiczanie po raz drugi w tym sezonie przystępowali do spotkania w roli faworyta, ale poprzednim razem nie udało się wygrać. Teraz miało być inaczej, tym bardziej że mecz z AZS-em był niezwykle ważny w kontekście sytuacji w ligowej tabeli. Oba zespoły legitymowały się takim samym bilansem zwycięstw i porażek.
Początek środowego spotkania był niezwykle nerwowy dla obu stron. Gdy emocje opadły, nastąpił zryw GTK, do którego należała pierwsza i druga kwarta. Po przerwie zdecydowanie lepiej zaczęli koszalinianie i nie zamierzali odpuszczać. O tym, kto wygra ten mecz, miała więc zadecydować ostatnia kwarta. W niej prawdziwy popis gry dał Lukáš Palyza. Czeski skrzydłowy GTK był nie do zatrzymania dla gości. Choć faulowany, nie mylił się z linii rzutów wolnych. Jego ostatnia "trójka" oraz dwa trafienia z półdystansu rozstrzygnęły losy spotkania. Snajper GTK tylko w tej jednej kwarcie zapisał na swoim koncie aż 19 punktów!
Już w najbliższą niedzielę GTK zagra ponownie u siebie. Tym razem rywalem będzie PGE Turów Zgorzelec.