Sukcesem szpadzisty Piasta zakończył się II Memoriał Zbigniewa Czajkowskiego, który tym razem rozgrywany był w weekend Gliwicach. Aleksander Staszulonek w finale zawodów zaliczanych do Pucharu Polski Seniorów pewnie pokonał Wojciecha Lublinieckiego 15:12. Na wysokim piątym miejscu turniej ten skończyli Mateusz Nycz i Jagoda Zagała.
Zbigniew Czajkowski to jeden z najbardziej znanych fechmistrzów na świecie. Przez 70 lat szkolił kolejne pokolenia szermierzy. Zmarł w 2019 roku w wieku 98 lat. Na jego cześć w 2020 roku zorganizowano Memoriał zaliczany do Pucharu Polski w Szpadzie. Pierwsze zawody odbyły się w Katowicach. Ze względu jednak na pandemię w tym roku rektor AWF Katowice nie wyraził zgody na udostępnienie sali szermierczej i zawody zostały przeniesione do Gliwic, a organizację powierzono Piastowi.
Turniej trwał dwa dni. W sobotę walczyli mężczyźni, w niedzielę na plansze wyszły kobiety. Silną reprezentację wystawił Piast. Zawodnicy tego klubu nie zawiedli. W sobotę na najwyższym stopniu podium stanął 27-letni Aleksander Staszulonek. Szpadzista Piasta nie był faworytem. Na liście rankingowej przed tymi zawodami był sklasyfikowany na 15. miejscu. Zawodnik trafił jednak z formą. przegrał tylko jedną walkę w grupach. Potem już eliminował kolejnych rywali, by w finale pokonać wyżej notowanego Wojciecha Lublinieckiego. Walka o pierwsze miejsce była jednak bardzo zacięta. Szermierz Piasta prowadził, potem rywal zyskał jednopunktową przewagę, ale końcówka należała do gliwiczanina.
Z dobrej strony zaprezentował się też Mateusz Nycz. Ten doświadczony szpadzista zakończył turniej na 5. lokacie. O wejście do strefy medalowej przegrał z Mateuszem Antkiewiczem jednym trafieniem, dopiero w dogrywce, gdyż po trzech tercjach był wynik remisowy 9:9.
W turnieju żeńskim jedną z kandydatek do medalu była Jagoda Zagała. Szpadzistka Piasta zaczęła ten turniej bardzo dobrze. W eliminacjach wygrała wszystkie walki i rozstawiła się z nr 2. O wejście do ósemki zmierzyła się z klubową koleżanką – 17-letnią Emilią Korkus. Walka była bardzo zacięta, ale górą była bardziej doświadczona Zagała. W ćwierćfinale trafiła na Martynę Swatowską z AZS UŚ Katowice. Pierwsza faza tej walki należała do katowiczanki, która prowadziła 8:4. Gliwiczanka poprawiła się i zaczęła gonić wynik, ale nie zdążyła. Swatowska rozstrzygnęła ten pojedynek na swoją korzyść wynikiem 15:12. Zagała została sklasyfikowana na 5. lokacie.