Liczba włamań do aut zmalała. Ulubiony łup złodziei z końca ubiegłego wieku, radioodtwarzacze samochodowe, nie znajdują już nabywców – to jedna z przyczyn. Zdarzają się tylko pojedyncze sytuacje, gdy nieroztropny właściciel pozostawi w pojeździe, w widocznym miejscu, jakiś kuszący przedmiot. W niedzielę odnotowaliśmy jednak włamanie żywcem wzięte z lat 90. - do poloneza. Sprawcę skusiła reklamówka z artykułami spożywczymi.



W niedzielne wczesne popołudnie, dzięki błyskawicznej informacji od świadka, policjanci zatrzymali 57-latka, który wybił trójkątną szybkę w drzwiach zaparkowanego przy ul. Kozłowskiej poloneza, włamał się i ukradł torbę z artykułami spożywczymi wartości 100 zł. Mienie odzyskano w całości, zaś włamywacz trafił do policyjnego aresztu.
Policjanci sprawdzą teraz przeszłość mężczyzny. Być może, w swojej historii, ma on podobne przestępstwa.
 

  • Włamanie do auta, wybita szyba w tylnych drzwiach, złodziej sięga prawą ręko po torbę na tylnej kanapie.