Dzielnicowy z Gliwic pomógł bezdomnemu znaleźć mieszkanie – ta wiadomość odbiła się niedawno echem w całej Polsce. Do V komisariatu zaczęli dzwonić ludzie, pytając, jak jeszcze można pomóc panu Ryszardowi. Pomoc nadeszła nie tylko z naszego kraju – na adres gliwickiego komisariatu przysłano paczkę ze Szwajcarii.



Przypomnijmy historię. Pan Ryszard, który przez wiele lat, jako nikomu niewadzący bezdomny, mieszkał w ziemiance, dowiedział się, że ZUS przyznał mu niewielką emeryturę. Znając policjantów z V komisariatu, od których nie raz doświadczał pomocy, poszedł do swojego dzielnicowego – aspiranta sztabowego Michała Sucheckiego. Oświadczył, że chce zmienić swoje życie i poprosił o pomoc.
Dzielnicowy zaczął szukać dla niego mieszkania w różnych instytucjach. W końcu dotarł do administracji budynków należących do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Pracująca tam Jolanta Konieczna także zaangażowała się w sprawę i uznała, że poręczenie dzielnicowego jest wystarczającą gwarancją, by pomóc bezdomnemu.
W efekcie udało się znaleźć niewielką kawalerkę. Policjanci z „piątki” przynieśli farby oraz drobny sprzęt AGD. Dzięki temu 65-letni pan Ryszard przeniósł się z ziemianki do prawdziwego miekszania.
Po licznych publikacjach medialnych w komisariacie rozdzwoniły się telefony z prośbą o podanie kontaktu do pana Ryszarda, wiele osób oferowało wsparcie. Nawet teraz, po upływie kilkunastu tygodni, ludzie wciąż pamiętają o człowieku, który wyszedł z bezdomności.
Poniżej zdjęcia paczki świątecznej ze Szwajcarii. Dzielnicowy przekazał już dar adresatowi, który nie był w stanie ukryć wzruszenia.