Zdjęcie szpitala miejskiego fot. M. Buksa/UM Gliwice

Sytuacja finansowa gliwickiego Szpitala Miejskiego nr 4 jest bardzo trudna. Placówka, która powinna utrzymywać się dzięki finansowaniu z Narodowego Funduszu Zdrowia, otrzymuje na ten cel zdecydowanie za małe środki. Co roku Gliwice zmuszone są dopłacać do funkcjonowania szpitala miliony złotych z budżetu miejskiego. Władze samorządowe zaapelowały o podjęcie działań w tej sprawie do NZF i rządu.

Szpital Miejski nr 4 w Gliwicach wraz z przyszpitalnymi przychodniami zapewnia dostęp do opieki zdrowotnej m.in. w zakresie leczenia szpitalnego, podstawowej opieki zdrowotnej, ambulatoryjnej opieki specjalistycznej i rehabilitacji leczniczej mieszkańcom zarówno Gliwic, jak również powiatu gliwickiego oraz miast ościennych. Placówka w ciągu roku obsługuje łącznie ponad 150 tysięcy osób. Około 60% pacjentów to mieszkańcy Gliwic, mniej więcej po 20% stanowią mieszkańcy powiatu oraz innych miast.

„Czwórka” powinna zaspokajać swoje potrzeby z publicznych środków gromadzonych w Narodowym Funduszu Zdrowia. Zbyt małe i nieefektywne finansowanie służby zdrowia powoduje jednak, że gliwicki szpital – podobnie jak wiele podobnych placówek w kraju – z trudem wiąże koniec z końcem i walczy o zachowanie płynności finansowej. Z danych na koniec 2021 roku wynika, że szpital jest „na minusie” – w grudniu strata wynosiła ponad 22 mln zł, bo ponoszone koszty są zdecydowanie wyższe niż przychody.

Aby nie dopuścić do zapaści finansowej spółki i zapewnić mieszkańcom opiekę zdrowotną, miasto Gliwice corocznie wspiera finansowo funkcjonowanie szpitala. W ciągu ostatnich 6 lat przekazało szpitalowi łącznie ponad 138 mln zł. Do tego w czasie pandemii placówka otrzymała 3 mln zł na zakup niezbędnego sprzętu i aparatury służącej do ratowania życia pacjentów walczących z COVID-19.

Na wniosek prezydenta Gliwic oraz Komisji Zdrowia i Polityki Społecznej Rady Miasta Gliwice, radni miejscy przyjęli apel do Ministra Zdrowia oraz Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia o podjęcie działań zmierzających do poprawy funkcjonowania i kondycji finansowej Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach.

Obecnie, w sytuacji gdy niemalże połowa pacjentów Szpitala to osoby zamieszkujące poza Gliwicami, obciążanie Miasta Gliwice coraz wyższymi stratami wynikającymi z niedofinansowania publicznej służby zdrowia stanowi bardzo poważną nieprawidłowość” – podkreślają gliwiccy samorządowcy.

Lokalne władze postulują wprowadzenie konkretnych rozwiązań: zwiększenie poziomu finansowania gliwickiego szpitala i dokonanie wyceny świadczeń w sposób adekwatny do rzeczywistych kosztów leczenia ponoszonych przez podmioty lecznicze.

Wycena procedur medycznych od lat nie jest dostosowywana do zmian, jakie zachodzą w gospodarce (inflacja, której skutkiem są rosnące koszty pracy, energii, sprzętu i aparatury, leków itp.), a także do wymagań stawianych szpitalom ustawami, rozporządzeniami oraz zarządzeniami i umowami z NFZ (…). Ponadto braki kadr medycznych na rynku pracy oraz realny brak możliwości ich pozyskania zmuszają Zarząd Szpitala, chcący zapewnić ciągłość pracy, do zabezpieczania środków finansowych na coraz wyższe oczekiwania płacowe zatrudnionego personelu” – czytamy w apelu.

Środki finansowe przekazywane z Narodowego Funduszu Zdrowia pokrywają zaledwie 80% kosztów działalności placówki. Z analiz wynika, że powinny być co najmniej o 40 mln zł rocznie większe.

W czasie pandemii szpital realizował świadczenia ponad plan. W placówce działał wówczas szpital zakaźny, a jednocześnie świadczone były usługi medyczne dla pacjentów z innymi schorzeniami. Szpital nieprzerwanie przyjmował pacjentów na oddziale internistycznym, który niejednokrotnie był jednym z niewielu dostępnych dla pacjentów oddziałów wewnętrznych na Górnym Śląsku. W tej sytuacji w ubiegłym roku mniej więcej o połowę wzrosła liczba pacjentów spoza Gliwic i powiatu gliwickiego. Co ciekawe, przekształcenie w szpital zakaźny spowodowało, że w 2021 roku placówce obniżono ryczałt o ponad 3,7 mln zł. To nie odosobniony przypadek – szpital często musi realizować więcej świadczeń, kiedy np. oddziały szpitalne w innych miastach są zamykane, ale nie otrzymuje za to odpowiedniego wynagrodzenia.

Gliwice potrzebują wsparcia – miastu potrzebny jest nowoczesny szpital oferujący leczenie w zdecydowania lepszych warunkach.

Pomimo dużego zaangażowania finansowego miasta na rzecz „czwórki”, Gliwice dążą do zbudowania nowego szpitala, w którym stworzone zostaną komfortowe warunki leczenia pacjentów. Obecnie oddziały urządzone są w starych, przedwojennych budynkach. Funkcjonowanie nowego szpitala i świadczenie usług na poziomie, jakiego oczekują pacjenci, nie będzie jednak możliwe bez odpowiedniego finansowania z NFZ.

Obecna dramatyczna sytuacja finansowa gliwickiej placówki sprawia, że jesteśmy zmuszeni wystąpić z apelem do NFZ i rządu. Będziemy póki co szukać oszczędności i wprowadzać działania naprawcze. Musimy przeorganizować oddziały, zoptymalizować wykorzystywanie powierzchni nieruchomości, przeanalizować bieżące funkcjonowanie szpitala tak, aby rozpocząć działalność w nowym szpitalu z dobrze funkcjonującą placówką, finansowaną na właściwym poziomie – informuje Ewa Weber, zastępca prezydenta Gliwic.

Miasto usilnie zabiega już o środki zewnętrzne na budowę nowego szpitala. Starania te popiera m.in. wojewoda śląski, Jarosław Wieczorek. W tym miesiącu napisał do Ministra Zdrowia prośbę o rozważenie możliwości wsparcia budowy nowego szpitala w Gliwicach środkami z Krajowego Planu Odbudowy. „Szpital Miejski nr 4 w Gliwicach (…) jest jednym z największych szpitali w województwie śląskim oraz głównym i największym szpitalem wielospecjalistycznym na terenie Gliwic i powiatu gliwickiego (…) Budowa nowego obiektu pozwoliłaby wyeliminować wszystkie istniejące niedobory infrastrukturalne (…), umożliwiłaby nie tylko dostosowanie zakresu i ilości świadczeń w szpitalu do lokalnych potrzeb, ale także wdrożenie nowoczesnych metod diagnostyki i leczenia” – napisał wojewoda w liście do ministra Niedzielskiego.