29 lipca, w pierwszym domowym meczu tego sezonu, Piast Gliwice uległ Zagłębiu Lubin 0:1. Goście kończyli mecz w osłabieniu, po tym jak Tornike Gaprindashvili, strzelec gola dla lubinian, wykluczył się z gry przez czerwoną kartkę. Niebiesko-Czerwoni w poszukiwaniu punktów zmierzą się w najbliższy piątek z Legią w Warszawie.
Pierwsza połowa spotkania przy Okrzei odbyła się bez klarownych sytuacji dla obu drużyn. Pomimo tego, że Piast i Zagłębie miały swoje pomysły na grę, to piłkarze na tyle skutecznie przeszkadzali sobie w rozegraniu, że uniemożliwiali rywalowi oddawanie strzałów. Gospodarze rozpoczęli z dużym animuszem, spychając Miedziowych do obrony swojej bramki. W kolejnych minutach to przyjezdni przejęli inicjatywę, ale nie przełożyło się to na liczbę stworzonych szans.
Druga połowa meczu rozpoczęła się od mocnego uderzenia i sytuacji Martina Doleżala, ale doskonałą interwencję nogami zanotował golkiper Piasta. Zawodnicy Piotra Stokowca wyraźnie podkręcili tempo i niechętnie opuszczali okolice pola karnego gliwiczan. Goście z Dolnego Śląska dopięli swego tuż po upływie godziny rywalizacji, a swojego premierowego gola w Ekstraklasie zapisał Tornike Gaprindashvili. Ten sam zawodnik z bohatera zamienił się w czarny charakter i po faulu otrzymał bezpośrednią czerwoną kartkę. Po tej sytuacji gliwiczanie przeważali na boisku, ale nie udało się im stworzyć stuprocentowej szansy. Pojawiło się więcej strzałów, ale żaden z nich nie zakończył się w siatce.
Biuro Prasowe GKS Piast S.A.